2011-06-09
Podróż Teneryfa 2011
Opisywane miejsca:
Aeropuerte tenerife sur, Puerto de Santiago, Pico del teide, La Orotava, Masca, Playa de los americas (86 km)
Typ: Inna
Przelot z Ryanairem z Bydgoszczy przez Weeze. Niestety z overnightem. Powrót juz płynny w ramach jednego dnia.
Po wyjściu z lotniska odbieramy naszego seata ibizę (15 EUR/dobę), jedziemy pod Pico de Teide, zachwycamy się zmianami w krajobrazie, kwiecistymi łąkami, całym tym bogactwem kolorów i kształtów.
Na koniec dnia raczymy sie oceaniczną kąpielą w bezpośrednim towarzystwie klifów Los Gigantes - gigantyczna przyjemność!
Wjazd samochodem na 2350 m npm. Lekki trucht na 2650 mnpm. Miarowe wejscie na szczyt. Marszobiegiem na dół. Najłatwieszy wysoki szczyt w życiu(3718 m npm).
Po Teide wróciliśmy nad ocean, ten jednak wyjątkowo groźny, olbrzymie fale uniemozliwiły kapiel
Przez Icod de Vinos (Mileario Drago - najstarsze drzewo na wyspie, Garanchico - piękny ocean) do Masca Valley.
W Masce szybka marszruta z poziomu 600 m npm do oceanu i powrót. Cudowne miejsce
Z raju do betonowego miejsca uciech wszelakich, nie mniej jednak kąpiel z widokiem na góry w świetle zachodzącego słońca plus winko na plaży - bezcenne. Następnego dnia z rana niestety na lotnisko...